Wywiad z Piotrem "Bagi" Bagińskim

fot : SN
fot : SN

Sylwetka: Sportowiec, wielokrotny medalista Mistrzostw Polski, Europy, Świata w Mieszanych Sztukach Walki. Posiadacz czarnego pasa w BJJ i Judo, reprezentant oraz trener polskiej kadry w Grapplingu. Założyciel oraz główny trener klubu Berserker's Team Szczecin oraz sędzia organizacji KSW.

Jest Pan jednym z prekursorów mieszanych sztuk walki, jednym z pierwszych profesjonalnych zawodników oraz trenerów w Polsce. Jak Pan ocenia rozwój sportów walki oraz obecny poziom MMA (z ang. Mixed Martial Art) i Brazylijskiego Jiu-Jitsu w kraju?

Wiadomo że to twa już około 15 lat. Ciężka praca owocuje i na tą chwilę wszystko idzie w dobrym kierunku. Mamy kilku zawodników w UFC, czyli w super lidze MMA na świecie. Posiadamy wielu medalistów z mistrzostw Europy w Brazylijskim Jiu-jitsu a także zdarzają się medale na mistrzostwach Świata w BJJ, więc ta praca procentuje i owocuje. Kluby rozwijają się, jest większa dostępność tego sportu. Na ostatnich Mistrzostwach Polski w Brazylijskim Jiu-Jitsu oraz Grapplingu startowało aż 1500 zawodników. Nie ma chyba sportu walki, na który przyjeżdża tyle osób i trzeba pamiętać że przyjeżdżają za swoje pieniądze ponieważ nikt tego nie sponsoruje, a koszty (startowe, hotele itp.) są z tym związane nie małe. Nie mniej wszystko idzie do przodu. Jeżeli utrzyma się taka tendencja, to będziemy kiedyś potęgą w tej dyscyplinie.

Początki klubu Berserker's Team Szczecin datuje się na lata 90'. Obecnie jest to jeden z czołowych polskich klubów MMA. Jak wygląda dzisiejsza struktura klubu Berserker's Team?

Obecnie klub Berserker's Team działa na skale Europejską, posiadamy filie w Polsce a także w Irlandii oraz w Niemczech. Filia (sekcja) to najmniejsza komórka klubu. Nie wszystkie kluby zrzeszone w Berserker's Team prowadzą MMA oraz BJJ,ale wszystkie zajmują się szeroko pojętymi sztukami walki. Nie interesuje nas ilość klubów ale ich jakość. Wiąże się to z tym, iż ludzie którzy to prowadzą robią to z wielką pasją, wiedzą oraz dużym zaangażowaniem. Praca w takim gronie to czysta przyjemność.

Obecne seminarium jest kolejną wizytą w Bielsku-Białej. Jak ocenia Pan postępy bielskiej sekcji pod okiem trenera Damiana Herczyka?

Jestem pod olbrzymim wrażeniem pracy wykonanej przez bielską ekipę. Patrząc pod kątem MMA, przez 5 lat zawodnicy z tego klubu doszli na fajny poziom, kilku z nich rokuje poważnie na przyszłość i nie mówimy tutaj wyłącznie o zawodach w Polsce, ale również na świecie. Jeżeli trener i ekipa będzie się dalej tak angażowała w ten projekt, to sukces będzie murowany.

Jak według Pana prezentuje się poziom polskich zawodników z porównaniu z rywalami z Europy oraz zza Oceanu?

W Europie nie mamy się czego wstydzić. Jeżeli chodzi o MMA to mamy kilku czołowych zawodników, a odnosząc się do BJJ w Europie, jesteśmy jednym z mocniejszych krajów - zdobywamy medale na wielu sportowych imprezach. Na świecie w MMA jeszcze gonimy czołówkę tj. Amerykanów oraz Brazylijczyków. Kiedyś Japończycy dominowali na świecie w Judo, ale świat sportów walki ich dogonił, mam nadzieje, iż z Brazylią też tak będzie.

Prowadzi Pan jako trener wielu znakomitych polskich zawodników MMA. Jakie cele oraz wyzwania stawia Pan przed swoimi zawodnikami w najbliższym czasie?

W kwestii MMA chciałbym zdobyć wszystkie mistrzowskie pasy w KSW (Konfrontacja Sztuk Walki), w najmocniejszej polskiej organizacji oraz wprowadzić kilku zawodników do UFC - to są moje marzenia trenerskie. W Europie KSW jest jedną z najmocniejszych organizacji, więc progres sportowy można osiągnąć zza Oceanem w organizacjach UFC oraz Bellator.

Która walka była najtrudniejszą w Pana karierze, a która zapadła najmocniej w pamięć?

Najmocniej zapamiętałem przegrane walki : z Francisem Carmontem na turnieju KSW 5 w Warszawie, w którym mój udział był troszkę przypadkowy - zastąpiłem kontuzjowanego naszego zawodnika. Druga przegrana, którą pamiętam to walka z Niemcem Andre Balschmieterem, do której nie byłem do końca przygotowany. Chciałem rewanżu na koniec mojej kariery zawodniczej w MMA ale nie doszło do tego pojedynku ostatecznie, ponieważ rywal złapał kontuzję. Porażki zawsze najbardziej bolą i dlatego je pamiętam dokładnie.

6 czerwca odbyła się już 6 Arena Berserkerów - Exped Cup. Jako współtwórca tego projektu, jak ocenia Pan obecną koncepcję tego turnieju? Proszę również opowiedzieć o planach na przyszłość związanych z tym sportowym wydarzeniem.

Reaktywowaliśmy Arenę, którą zaczynaliśmy w 2003 roku - wtedy był to zupełnie inny projekt. Obecnie zależy nam na tym, aby poprzez takie inicjatywy dać możliwość rozwoju oraz sprawdzenia swoich umiejętności przez zawodników z różnych klubów. Chcielibyśmy Arenę Berserkerów rozwinąć w większy projekt, ale jest to w dużej mierze uzależnione od kwestii finansowych. Obecnie jest to średniej wielkości gala regionalna z głównym nastawieniem na jakość prezentowanych pojedynków. Publiczność ma widzieć dobre MMA z fajnej strony, z dopracowaną i ciekawą oprawą. Chcielibyśmy robić takie gale na żywo w telewizji ale jest to uwarunkowe od wielu czynników. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to taki cel osiągniemy.

4 października odbędzie się gala KSW 28 , w rodzinnym Szczecinie. Jak pojedynki przed własną publicznością wpływają na morale zawodników? Których Berserkerów zobaczymy podczas gali?

Walka przed własną publicznością jest dla niektórych zawodników motywująca, niektórych to pali psychicznie. Zawodnik walczący w KSW jest przyzwyczajony do tej presji, występując często przed wielotysięczną widownią. Uważam, iż Szczecin będzie działał motywująco na moich zawodników. Zobaczymy czterech zawodników ze szczecińskiego klubu: Karola Bedorfa w walce wieczoru, Macieja Jewtuszko podczas obrony pasa, Rafała Moksa oraz Kamila Gniadka, który awansował do KSW poprzez turniej Areny Berserkerów.

Rozwój MMA jak i samych zawodników zależny jest w dużej mierze od sponsorów. Jak według Pana wygląda sytuacja Mieszanych Sztuk Walki w odbiorze przez potencjalnych mecenasów oraz sponsorów?

Kiedyś nie było w ogóle wsparcia w tej kwestii, obecnie jest wiele osób inwestujących w sporty walki, w tzw. twardy sport, ale są również tacy, którzy nie chcą być kojarzeni z tą dyscypliną. Szkoda że tak jest, ponieważ MMA to prawdziwy sport z zasadami, regułami a przy tym bardzo widowiskowy. Sponsorzy podchodzą to tematu skrajnie. Niestety jest ich wciąż za mało żeby ten sport mocniej rozwinąć. Media również różnie podchodzą to kwestii MMA – niestety czasami przedstawiają tą dyscyplinę w złym świetle.

MMA należy do sportów kontaktowych, siłowych i trudnych technicznie . Mimo to na galach startuje coraz więcej Pań w swoich kategoriach. Jak według Pana wygląda rozwój kobiecego MMA?

Nie jestem specjalnym pasjonatem kobiecego MMA mówiąc szczerze. Oczywiście ilość zawodniczek jest z czasem coraz większa. W klubie Berserker's Team Szczecin są dziewczyny trenujące BJJ oraz Muy Thai, ale nie mam zawodniczek na treningach MMA. Uważam że jest to kwestia czasu jak w wielu innych przypadkach. Nie można kobietom odmówić zacięcia w walce, niejednokrotnie większego niż u mężczyzn a wynika to z ich charakteru, iż potrafią walczyć do końca.

Jakie elementy oraz czynniki decydują o sukcesie w Sportach Walki oprócz ciężkich treningów ?

Jest to wypadkowa kilku czynników. Pracowitość to podstawa. Nawet w przypadku dużego talentu brak pracowitości wcześniej czy później wyjdzie na światło dzienne. Utalentowanemu chłopakowi łatwiej oczywiście przychodzi sukces, ale może być to dla niego jednocześnie zgubne i sprowadzić go na laury. Druga kwestia to inteligencja. To jest sport dla ludzi inteligentnych. Nie wystarczy sama siła fizyczna, trzeba być również szybkim, gibkim, umieć zastosować różne techniki, być wszechstronnym, otwartym a także słuchać swojego trenera. Uważam, iż ze sportów walki MMA jest sportem najcięższym. Aby osiągnąć sukces trzeba być ponadprzeciętnym sportowcem.

Jakie wskazówki oraz porady mógłby Pan udzielić początkującym zawodnikom oraz pasjonatom mieszanych sztuk walki?

Nie wolno poddawać się po pierwszych trudnościach oraz niepowodzeniach. Podchodzić należy do tematu z głową. Bawimy się na treningach a nie robimy sobie krzywdę. Taka jest pierwsza zasada treningu. Należy wybrać odpowiedni klub z dobrym instruktorem, który Was profesjonalnie przygotuje, nie pozwoli żeby na treningu stała się komukolwiek krzywda. Mam na uwadze sparingi niedoświadczonych zawodników z zaawansowanymi, czy poprzez używanie niedozwolonych technik itp. Trenować oraz bawić się bezpiecznie to podstawa. U mnie treningowa zasada brzmi : Jak wchodzisz na trening, tak masz wyjść z tego treningu. Trening może być ciężki i twardy, ale ma podnieść nasze walory zdrowotne oraz naszą sprawność fizyczną a nie wyrządzić nam krzywdy.

Dziękuje za rozmowę Panie Piotrze . Życzymy wielu sukcesów w sporcie oraz życiu prywatnym!

Dziękuje również. Pozdrawiam czytelników !

Źródło : www.super-nowa.pl


    Wyszukaj

    Zobacz również :


    Nowy Grafik
    2018-06-25

    Nowy Grafik
    2016-09-05

    Nowy Grafik

    Nowy Grafik na 2016r

    Otwarcie Centrum Atletyki i Sportów Walki
    2014-10-20

    Otwarcie Centrum Atletyki i Sportów Walki

    Oficjalne otwarcie Centrum Atletyki i Sportów Walki

      DAAS BERSERKERS TEAM BIELSKO-BIAŁA


      ul. Rejtana 3, 43-300 Bielsko-Biała

      :

      :